Zarażeni Strzemińskim

Widmologia Katyń. Teoria barw (kolaż-plakat)

Pamięć to przestrzeń, w której – jak w powidoku – zdarzają się wyimaginowane spotkania.

W 1948 roku, na cztery lata przed śmiercią, polski radykalny malarz awangardowy Władysław Strzemiński przez kilka miesięcy wykładał w łódzkiej Szkole Filmowej – było to tuż przed rozpoczęciem złotej ery polskiej kinematografii (Andrzej Wajda, Roman Polański, Jerzy Skolimowski). Ten zmarginalizowany i zapomniany wątek pozwala postawić pytanie: co by się stało, gdyby polskie kino lat 50. i 60. – raczej neorealistyczne i symboliczne – otworzyło się na bardziej radykalną wizję obrazu? Jak by to wyglądało, gdyby zostało „zarażone przez Strzemińskiego”?

Zarażeni Strzemiński, to opowieść potencjalna lub alternatywna, jedna z historii kina, tworzona zgodnie z przekonaniem, że ​​historia jest otwarta na ciągłe ponowne czytanie i że to, co nigdy się nie wydarzyło (ale potencjalnie może), ma takie samo znaczenie, jak to, co wydarzyło się w rzeczywistości.

Z formalnego punktu widzenia Zarażeni Strzemińskim bawią się konwencją kadru filmowego (fotos) z lat 50-tych, 60-tych. Każde zdjęcie łączy klasyczne kadry z filmów Andrzeja Wajdy z lat 50. z powidokami fragmentów formalnych prac Władysława Strzemińskiego (tzw. powidoki) i tworzy przestrzeń fantomatycznego, imaginacyjnego spotkania.